Home Hodowla Koni Małopolskich

Hodowla Koni Małopolskich

Konie półkrwi maści tarantowatej w Stadninie Koni Michałów zaczęto hodować wraz z przyjściem mgr inż. Ignacego Jaworowskiego, ówczesnego Dyrektora oraz Głównego Hodowcę. Wśród koni roboczych były klacze maści tarantowatej, a że zawsze lubił kolorowe konie, postanowił tę maść odtworzyć. To właśnie dzięki jego zaangażowaniu i pasji Stadnina Koni Michałów może pochwalić się stadem tych efektownych koni. W 1959 roku sprowadził tarantowatego ogiera Tarzan (Bars × Łasica / Furioso VII-6), który dał początek michałowskiej hodowli małopolskich tarantów. Wtedy były to konie użytkowe, pociągowe, bardzo wytrzymałe. Były codziennym partnerem człowieka w jego codziennej trudnej pracy. Z upływem lat konie te spinano w parokonne, barwne zaprzęgi, na widok których niejednemu zapierało dech w piersi.

Michałowskie konie maści tarantowatej można znaleźć w całej Polsce. Stają się także bardzo popularne za granicą ze względu na ich atrakcyjne umaszczenie. 

Taranty z Michałowa doskonale sprawdzają się jako konie zaprzęgowe. W ciągu kilkunastu lat wiele zaprzęgów startujących na zawodach ogólnopolskich i międzynarodowych pochodziło właśnie z Michałowa. Najczęściej tarantowate lub gniado-tarantowate dawały się z łatwością rozpoznać. Z powodu maści zaprzęgi koni michałowskie wielokrotnie stanowiły też atrakcję imprez, nie tylko jeździeckich. W naszej Stadninie sprawdzają się także doskonale w pracy pod siodłem.

W filmie Jerzego Hoffmana „Ogniem i mieczem” ogiera Dragon dosiadał książę Jeremi Wiśniowiecki (Andrzej Seweryn), a Leopard dzielnie nosił „skrzydlatego” dowódcę husarii. Sięgnięto tu zapewne do historii, bo przecież na tarancie jeździł hetman Stefan Czarniecki, a włoski malarz Bernardo Bellotto zwany Canaletto uwiecznił zaprzęg tarantów na Placu Zamkowym starej Warszawy.

 

This website uses cookies to improve your experience. We'll assume you're ok with this, but you can opt-out if you wish. Accept Więcej...